środa, 22 kwietnia 2015

Rozdział 49.

Dziękuję Fany 티파니 <<klik>> za zrobienie dla mnie szablonu na blogu :D
Już nie jest tu ciemno i ponuro :>
Może się to komuś nie podobać, ale co mnie to? Mnie się bardzo podoba <3
Już niedługo skrócony opis miasta wypełnionego magią!
Enjoy <3

Kiedy ja i Kimiko zniknęłyśmy z pola widzenia chłopaków wygramoliłam się z jej uścisku i sama ruszyłam schodami na drugie piętro do pokoju Akai.
– Udawałaś? – zdziwiła się.
– Wystarczająco się wyspałam, żeby zachować racjonale myślenie, chodź nie ukrywam, że jeszcze z chęcią pospałabym kilka godzin – przyznałam.
– Nadal nie mogę uwierzyć, że poprosiłaś Simona, żeby zmniejszył ci biust i zmienił budowę ciała na chłopięcą – powiedziała z głupkowatym uśmiechem.
– Cicho – mruknęłam. – Yun może cię usłyszeć.
– Te ściany są dźwiękoszczelne – zauważyła.
Wzruszyłam ramionami i w końcu weszłam do swojego pokoju.
– Jak miło – powiedziałam, kiedy otulił mnie ciepły letni wiaterek wpadający do pokoju przez otwarte okna. – Tęskniłam za tym miejscem.
– W końcu możemy porozmawiać – powiedziała Kimiko, kiedy usiadłam na podłodze przy stole włączając laptopa. Ona usiadła na kanapie. – W Dworze Mroku byłaś za bardzo oblegana przez Kate i Kanga. Dobrze, że nie wie, że jesteś dziewczyną, bo by się załamał, że spał z tobą w jednym łóżku przed ślubem.
– Jakim znowu ślubem!? – wrzasnęłam.
Nagle z dołu dało się słyszeć stłumiony głos Kanga.
– Dźwiękoszczelne, co? – zapytałam.
Kimiko tylko się zaśmiała.
– Już się dowiedział.
– Czego? – zapytałam.
W przeglądarce wpisałam linka do fanpagea naszego zespołu.
– Że Jeremy został oficjalnie członkiem Fallen Angels.
Gdy to powiedziała, ja właśnie przeczytałam nagłówek artykułu i zobaczyłam zdjęcie dobrze zapamiętanego przeze mnie miejsca.
– Że co!? – wrzasnęłam.
– Kto jak kto, ale nie sądziłam, że się wkurzysz.
– Co? – zdziwiłam się.
– Nie mówimy o tym samym – stwierdziła. – Pokaż co tam masz?
Usiadła obok mnie i razem spojrzałyśmy na powiększenie zdjęcia.
Był to niewielki staw w parku w Różanowie, gdzie byłam z Kangiem, kiedy mu powiedziałam, że go nie kocham.
Na zdjęciu była nasza dwójka. Ja leżałam na plecach, a Kang siedział na mnie. Było kilka zdjęć, które oddawały w pełni naszą kłótnię z tamtego dnia. Było zdjęcie naszego pocałunku i w końcu to jak siedzimy na ziemi wpatrując się w siebie: ja rozgniewana, a Kang zraniony. Później on wyciąga do mnie rękę, ale ja wstaję bez jego pomocy.
Nagłówek artykułu głosił: SZOK DLA FANEK FALLEN ANGELS. CZYŻBY LIDER NIE INTERESOWAŁ SIĘ DZIEWCZYNAMI? ZDJĘCIA POKAZUJĄ KŁUTNIĘ KOCHANKÓW!
Dobrze, że to tylko informacja zamieszczona przez fankę, a nie artykuł w prasie.
– Już wiem dlaczego tak powiedziałaś – mruknęła Kimiko. – Że co!? – wrzasnęła po chwili, wyrwała mi myszkę komputerową z ręki i przewinęła stronę w dół. – Jak podaje jedna z Fallys (nazwa fanek Fallen Angels – wiem, beznadziejne, ale nic innego mi na myśl nie przychodziło xD dop. Aut.) , która była na koncercie naszych Oppa w Polsce, nasi Oppa, czyli Kim Kang Kyun, oraz Akai Zu Mi byli w związku – o ile nadal nie są – zaczęła czytać Kimiko. Ja byłam zbyt zszokowana. – Kang Kyun Oppa, oraz Zu Mi Oppa byli razem na spacerze, ale coś musiało się między nimi popsuć. Na zdjęciach widać walkę miedzy piosenkarzami, w końcu dochodzi do pocałunku *o* i znów walka. Zu Mi Oppa chyba chciał to przerwać, więc wina jest po stronie Kang Kyun Oppy?
Patrzyłam w ekran monitora oniemiała.
– Pojebało ich! – zawołała uradowana Kimiko.
Zaczęłyśmy przeglądać komentarze użytkowniczek fanpage’a. Wiele było hejtów, ale znalazły się też takie dobre dusze, które popierały mój związek z Kangiem…
Jaki związek?!
– Dobra, napiszę im coś – powiedziała Kimiko ze złowieszczym uśmieszkiem.
– Hee?
– No komentarz jakiś do tego.
– To ty masz tu konto? – zdziwiłam się.
– Tak – przyznała, a w jej oku zapłonęła iskierka podstępu. – Żeby mieć na oku poczynania braciszka, a fanki są lepsze niż prasa.
– Co im napiszesz? – zaciekawiłam się i przysunęłam bliżej purpurowowłosej, kiedy logowała się na swoje konto.
– Hej, tu Mi Ko – zaczęła mówić to co pisała pod poprzednimi komentarzami od nazbyt aktywnych użytkowniczek. – Siostra Kang Kyuna i przyjaciółka Zu Mi.
Po chwili pokazał się komentarz z odpowiedzią.
– Dobrze, że jesteś – przeczytałam. – Wiedziałaś o tym, że twój brat jest gejem i do tego ro… – zamilkłam spojrzawszy na słowo.
– Rozdziewicza Zu Mi Oppę? – dokończyła Kimiko.
Zarumieniłam się.
– Jest kolejny – mruknęłam. – Jak on tak może?! To niemoralne i obrzydliwe!
– Dopiero się skapłyście? – napisała Kimiko swój komentarz.
– Że jest gejem? – przeczytałam. – Kimiko nie pisz takich rzeczy! – zawołałam. – Bo będziemy mieć większe kłopoty.
– Cicho bądź – mruknęła. – Zaraz Star5672 wymyśli kolejną piękną opowieść o moim bracie. Poczekaj chwilę, a zobaczysz.
Mrugnęła do mnie i znów wlepił wzrok w ekran laptopa.
W oczekiwaniu włączyłam mój SNS na telefonie i tam zobaczyłam zdjęcie mojego i Kanga pocałunku. Dobrze, że on tego jeszcze nie widział.
Historia stworzona przez użytkowniczkę z nickiem Star5672 opierała się na związku Kanga z Jeremym. Że Jeremy zerwał z piosenkarką Kimiko, dla Kim Kang Kyuna, później ta dwójka była razem, ale kiedy pojawił się Akai Zu Mi, wyżej wymieniona para się pokłóciła, właśnie przez ten pocałunek ze zdjęcia i dalsze losy bohaterów są nieznane.
Przyznaję, że zaczynam lubić tę Star5672 i jej wyobraźnię.

*

Już przyjechali.
Gdy tylko usłyszałem warkot silnika przed domem od razu ruszyłem do krawędzi tarasu na dachu domu Fallen Angels.
Na podjeździe stał duży bus, którym zwykli wozić piosenkarzy i aktorów Koreańczycy.
Odczekałem aż każdy wejdzie do domu i powoli zszedłem na dół, ale moje plany co do zejścia do salonu zostały wstrzymane, kiedy usłyszałem krzyki Kanga. Prawdopodobnie dowiedział się o Jeremym.
Westchnąłem i zaczekałem aż krzyki ustaną. W końcu gdy nastała cisza ruszyłem do pokoju Kanga, żeby poczekać na niego przy jego drzwiach. Spotkaliśmy się dokładnie na drugim piętrze.
– Nataniel? – zdziwił się, kiedy mnie zobaczył. – Co ty tu robisz? Myślałem, że Mi Ko wynajęła ci pokój w domu naszych rodziców.
– Tak, właśnie dlatego chcę z tobą porozmawiać – powiedziałem bez cienia jakichkolwiek emocji na twarzy.
Spojrzał na mnie miną zarezerwowaną dla chłopaków kręcących się wokół jego młodszej siostry, ale w końcu zaprosił mnie do swojego pokoju (Czyżby ktoś wiedział jak wygląda pokój Kanga? Bo ja nie wiem xD dop. Aut.).
Niepewnie przekroczyłem próg, bojąc się, że zobaczę istną salę tortur i ogromny chaos, ale jak się okazało Kang nie jest wyłącznie narcystycznym chamem, ale też pedantycznym czyścioszkiem.
Wszystko w jego – ogromnym jak moje mieszkanie – pokoju było idealnie poukładane. Nawet czerwono czarna pościel nie miała żadnej zmarszczki.
– Siadaj i się sprężaj, bo muszę komuś przywalić  – powiedział wskazując na fotel, a sam poszedł do osobnego pomieszczenia, które jak się okazało, było niewielką garderobą.
– Mi Ko nie wie, że mieszkałem u was, cały czas myślała, że śpię tutaj – powiedziałem bez ceregieli usadowiwszy się w jednym z foteli. – Nie zapytałem jej o pozwolenie, ponieważ miałem co do niej pewne podejrzenia.
Kang zaciekawiony wyjrzał z garderoby i spojrzał na mnie marszcząc brwi.
– Jesteś jej najlepszym przyjacielem – powiedział z wyrzutem – ukrywasz przed nią jakieś fakty?
– To ona kogoś kryje i mam na to dowody – powiedziałem przechylając się w fotelu i opierając łokcie na kolanach. – Użyłem mojej mocy niewidzialności i założyłem monitoring w waszym domu, bo chciałem coś sprawdzić.
Kang chyba nie bardzo rozumiał i zrobił groźną minę jakbym założył tę kamerę, aby podglądać jego siostrę.
– Nie założyłem tego po to – powiedziałem opierając czoło na dłoni. – Osobą, którą kryje Kimiko jest wiedźma zbiegła z Ignis dokładnie 17 lat temu uwzględniając dzisiejszy dzień, czyli na dwa dni przed tym, jak twoi rodzice znaleźli Kimiko na progu drzwi. Tą kobietą jest niejaka Merguerde, była służką w domu twojego dziadka, tak jak jej rodzina przez pokolenia. Jej rodzina niezachwianie od pokoleń była powiązana z Rosją.
– Do czego zmierzasz? – przewał mi.
– Pozwól mi kontynuować mój monolog – powiedziałem spoglądając na niego. Patrzył na mnie spod byka, ale skinął głową i wrócił do swoich zajęć. – Nie wiadomo w jakich okolicznościach Merguerde zyskała swoją moc, ale zdobyła jej na tyle, że udało jej się przejść przez portal na Ziemię bez niczyjej pomocy. Wtedy Kwatera Główna nie dawała ograniczeń, gdzie można wylądować, więc udało jej się wylądować gdzieś, skąd wzięła Kimiko. Wiem, że Kimiko nie została zabrana z Ignis, a urodziła się tutaj.
– Skoro nie urodziła się na Ignis, to dlaczego jej moc działała odkąd była niemowlęciem? – zapytał sarkastycznie.
– Niekiedy zdarza się tak, że nawet urodzone na Ziemi magiczne dzieci mogą uwolnić swoją moc, gdy tylko przyjdą na świat.
– Simon z Kwatery Głównej jest największym geniuszem jakiego znam, a swoją wiedzą przewyższa nawet niektórych Bogów Syriusza, jednak jego moc uwolniła się tylko trzy lata, przed każdym z nas – prychnął. – Mi Ko nie jest na tyle wyjątkowa, żeby jej moc działała od niemowlaka.
– Istnieje rytuał, dzięki któremu matka może oddawać swoją moc dziecku, kiedy ono jej nie posiada, lub ma jej mało – zauważyłem. – Matka stopniowo przesyła energię dziecku, aż w końcu jego moc będzie bardzo silna. Merguerde mogła tak zrobić z Mi Ko.
– Powiedz mi, dlaczego mi to mówisz, po co się o tym dowiadujesz i jaki to ma związek ze mną?
– Ta kobieta moruje niewinnych ludzi i odbiera im esencję magii.
– Co?! – wrzasnął wybiegając do pokoju.
Muszę uważać, żeby nie wygadać się o Shin, bo przecież on nie będzie jej jeszcze jakiś czas mógł pamiętać. Ta dziewczyna mnie drażni i całe to jej postępowanie, to wszystko mi utrudnia.

*

Nie zdawałam sobie sprawy, że już tak długo notki nie dodawałam...
Gimnazjaliści! Hwaiting!!! <3

Moi piękni Yun Jae, Kang Kyun i Joong Kyung...
Co z tego, że to wszystko to Lee Chi Hoon xD
Chyba... O_o



A Jeremy'ego też dam...
A że ma na nazwisko Dan, będzie miał swój artystyczny pseudonim J.D.

2 komentarze:

  1. Szczerze? Nie wiem co Ty teraz robisz z FA, ale wcale mi się to nie podoba. Ani trochę.
    1. Muzyka-nie wiem po co ją zmieniałaś skoro tamta pasowała idealnie. Teraz-obecne piosenki, 40 piosenek?!-nie oddaja klimatu FA, przez co wcale nie mogę skupić się na czytaniu. Co z tego, że tamte sa gdzieś a końcu jak dorzuciłas jeszcze inne?
    2. Szablon- szablon jest cudowny, no ale kurde RÓŻ? Przecież to przeczy z wszystkimi racjami tego świata... Szablon powinien być ciemny i mroczny, jak poprzednio, a nie różofffy!!
    3. Tekst-nie dość, że długość notek się skróciła, bardzo się skróciła, to jeszcze.... wydaje mi sie, że poziom trochę spada...?
    Narzekałaś na długość moich komentarzy, to masz szczerą opinie.
    To już nie jest to FA, które pokochałam... </3
    Weny .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam, ale kiedy ja coś piszę to nie mam na to wpływu, bo piszę co mi pod palce wpadnie i tak już jakoś idzie :I
      1. Ogólnie to mnie ta muzyka wkurza, więc ja i tak ją zawsze wyłączam xD
      2. Róż ma być! Bo Shin ma różowe włosy... Akai ma... xD Coś mi odwala i jest róż, a ja nawet nie lubię tego koloru xD
      3. Skróciła się, bo mam mało napisane i nie chcę, żeby były miesięczne przerwy w dodawaniu notek :c
      Dziękuję, kocham ten komentarz najbardziej ze wszystkich :D
      Nie łam mi serduszka :c
      Mów co zmienić! To poprawię :"c

      Usuń